sobota, 21 lipca 2012

Pokulamy?

Wybraliśmy się dzisiaj na kijki do naszego ulubionego lasu.Było sympatycznie,chociaż gorąco i duszno,gzy próbowały ciąć,ale nie były nadmiernie namolne.A na dróżkach mnóstwo żuczków gnojaków,pięknych chociaż takie mają nieapetyczne  upodobania kulinarno-nawozowe.
Poznali się na nich starożytni Egipcjanie,nazwali kupojadka skarabeusz,dali odpowiedzialną funkcję kulacza słońca,zrobili miejsce w biżuterii i czcili bardzo porządnie (patrz 'Faraon' pana Prusa)
Stał się ważny bardzo ,a upodobań kulinarnych nie zmienił,bo gdyby nie on i jego liczna rodzinka,cała Ziemia zmieniła by się w duuużą kulę nawozu i kto by ją kulał.Czasami mam wrażenie że już ktoś nas kula.
Jakiś megakosmiczny chrząszczyk.A ten na zdjęciu nie kula, prawdopodobnie współkulacza szuka, kto się podłączy? Materiału do kulania dużo jest,a kulaczy zbyt mało.