Wybraliśmy się do Opavy,jakby nie było zagranica.Tak naprawdę to wybraliśmy się dwa razy ,ale pierwszy raz uznaliśmy za niezaliczony,bo była sobota ,a bracia Czesi w soboty wszystkie Obhody za wyjątkiem nielicznych malutkich z potravinami mają zavrene.No to załatwiłem urlop,pojechaliśmy,żeby było trudniej inną trasą przez Kietrz.Fajnie było tylko droga przez Dzierżysław i Pliszcz strasznie kręta i Żonie się niewyraźnie robiło.Ale zakręty się skończyły i wjechaliśmy w pola kukurydzy,potem nagle kukurydza zamieniła się w jęczmień,po minięciu tabliczki z napisem Republika Ceska i za około pięćset metrów już byliśmy w Opavie.
Okazało się że kartą bankomatową prawie nigdzie nie da się zapłacić ,bo sklepy(obhody) chińskie wszystkie a Azjaci wolą tradycyjne środki płatnicze.Żona kupiła sobie wymarzony,tyci dzbanuszek,jakieś ciuszki i poszliśmy zwiedzać stolicę księstwa opavskiego.Mnie osobiście zachwycił stojący na rynku,bardzo pięknym zresztą pomnik.Nie bardzo wiem czy to pomnik słonia,mamuta czy może Rudego 102.Uwieczniłem go i mam dowód że stałem niedaleko niego na opavskim rynku.Widziałem jeszcze stojący przy drodze do Opavy baner reklamowy z podobizną staruszki z kokiem i napisem Topte Chytre,i nie znaczy to by topić chytre babcie ,ale o mądre ogrzewanie.Strasznie skomplikowany język,wydaje się że wiemy o co chodzi,a wychodzi coś całkiem innego.Ale dalim radę.
środa, 27 czerwca 2012
wtorek, 19 czerwca 2012
many many years ago..
Jak większość rzek i ta nasza miała jakieś dno,piaseczek nanosiła,układała go w rozmaite wzorki,długo płynęła i grubo odłożyła,aż skamieniało sobie to dno.Potem górotwórcze ruchy wycisnęły w górę jak to mają we zwyczaju i dno stało się górą z godulskiego piaskowca.Minęły miliony lat,w tym miejscu powstał kamieniołom,ludzie rozmieniali górę na głazy i kamienie aż rozmienili i zostawili uszkodzone maszyny i rumowisko.Natura nie lubi próżni i na księżycowe miejsce zaczęło wracać życie.Obok starej kopary wyrosła naparstnica purpurowa, coby jak serce rozboli ratować.I znowu jest ładnie ,chociaż całkiem inaczej...
A jak będzie za lat 100 ?...
Subskrybuj:
Posty (Atom)