Nareszcie słonko raczyło się pokazać.Zimno co prawda dalej ,ale świeci i od razu chce się żyć.
Musiałem oddać do reklamacyjnej naprawy ,poprawy nowy stary telefonik, skorzystałem z okazji i polatałem z kijkami po Arboretum, korę co prawda leśne służby zdążyły mi uprzątnąć, ale trochę znalazłem.
Wiosna idzie ,bo grzyby już rosną, twarde i zeszłoroczne, ale jakie malownicze, takie malutkie schody do nieba.
Z tegorocznych wychodzą już liście przebiśniegów, tak że parę dni i się zawiośni.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz